40. No to jesteśmy! Ja i rozdział. Tak, jak obiecałam,
koniec z rozdziałami wprowadzającymi, wreszcie się coś dzieje. Szkoda mi mojej
Hermiony. Severusa zresztą też. Czytając tak sobie ten rozdział, stwierdziłam,
że jestem podła. Ale to wszystko wina tego, że kocham komplikować im życie :p
Może jakoś to zrekompensuję?
Sprawa następna jest taka, że jestem w szoku – Jason ma więcej
fanek niż się spodziewałam. Kto czytał Uczucie, ten wie, że jest on wzorowany
na moim przyjacielu. Chyba muszę mu powiedzieć, jakie miałby powodzenie u
kobiet, gdyby był czarodziejem :p
Mam nadzieję, że wszystkie fanki obejrzały nadawany w piątek
w TV Zakon Feniksa? ;)